Wyprawka - III rok farmacji w Lublinie
Fartuszki i inne takie:
Tak jak od pierwszego roku nieodzowną częścią waszej garderoby jest fartuch. Jak już pisałam - brudny polecam na chemię leków, a czystszy i w lepszym stanie na pozostałe przedmioty - takiego szczególnie wymagają na farmakognozji i TPL, chociaż na TPL... tam też się brudzicie, więc szkoda takiego nowego.
Ponadto - okulary ochronne (chyba, że macie korekcyjne) i ręcznik papierowy oraz papierki wskaźnikowe na chemię leków, ręcznik papierowy na TPL. Zeszyty na:
- chemię leków (cały rok),
- farmakognozję (na semestr letni) - czysty!,
- TPL I (semestr letni),
- biochemię (semestr zimowy),
- farmakokinetykę (semestr letni).
Ponadto kalkulator naukowy, ołówek, gumka, linijka, blok milimetrowy na farmakokinetykę.
W semestrze letnim na farmakognozję prócz zeszytu: ołówek, gumka, szkiełka podstawowe, szkiełka nakrywkowe, igła lub (lepiej) skalpel.
Podręczniki, skrypty, bazy, bazunie:
Przede wszystkim - polecam kupować materiały od starszych roczników, tam znajdziecie raczej wszystko, co potrzebne.
Tak jak za każdy razem i teraz uprzedzę - to wszystko jest moja sugestia czy też to, z czego korzysta większość studentów. Nie musicie się tym sugerować.
Biochemia
Skrypty z uczelni do ćwiczeń - wystarczy mieć w pdf, na ćwiczeniach powinny one być wydrukowane i schowane do koszulek, do Waszego użytku, chociaż nie jest to regułą. Dużo osób korzysta z wykładów, chociaż mi one nie podpasowały i miały nieco błędów. Ja do nauki używałam Harpera. Im nowsza wersja tym lepiej, na katedrze chyba najpóźniejsze wydanie jakie obowiązywało to te z 2010 roku (posiadałam w pdf, bo najpóźniejsza wersja, jaką mogłam wypożyczyć to ta z 2006). Oczywiście bazunie - pytania z poprzednich lat naprawdę się przydają, chociażby aby sprawdzić siebie, ale można sobie nimi ułatwić to i oto. :)
Biologia molekularna
Nie ma nad czym się rozpisywać nawet - wystarczą wykłady do zaliczenia i przerobienie pytań z poprzednich lat oraz to, co było na ćwiczeniach.
Chemia leków
Waszym must have jest uczelniany skrypt do analiz - a właściwie podręcznik, bo takich jest rozmiarów. Nówki sztuki już nie kupicie, oryginał dostaniecie wyłącznie od starszych roczników. Najczęściej krąży kserówka. Nie radzę kupować nowych, chyba, że książka jest w baaaardzo opłakanym stanie. I tak jest duże prawdopodobieństwo, że ją pochlapiecie odczynnikami, bo jednak przy analizach będzie ona mocno używana. Jeśli chodzi o przygotowanie do seminariów - większość korzysta z internetu bądź notatek od starszych studentów. Ja preferuję książki i te z których korzystałam to: Chemia leków. Podręcznik dla studentów farmacji i farmaceutów A. Zejc M. Gorczyca oraz różne książki z farmakologii. Chyba, że czegoś w nich nie było to faktycznie pozostawał internet.
Egzamin to wykłady, skrypty zrobione przez studentów z poprzednich lat - uwaga, co roku zmieniane są leki, więc najlepiej skleić własny skrypt na podstawie tamtych. Polecam je sprawdzać, szczególnie z pubchemem czy drugbankiem (pubchem na pierwszym miejscu), bo potrafią być pełne błędów w nazwach czy mechanizmach. Bazy tutaj nic nie dadzą, przez cały rok wasza wiedza sprawdzana jest w sposób opisowy.
Farmakognozja
Na semestr zimowy - skrypt z ćwiczeniami od katedry. Lepiej mieć wydrukowane i nosić ze sobą.
Na wykłady i te seminaria na początku ćwiczeń dobrze nosić skrypt wykładowy z poprzednich lat i nanosić poprawki. Z niego również uczymy się na kolokwia i egzamin. W semestrze letnim przed krótkim kolokwium wejściowym z budowy (mam nadzieję, że o nim wspominałam), jeśli ktoś bardzo chce, kto może zajrzeć do Zarysu Botaniki Farmaceutycznej Brody, ale notatki od studentów z wyższych roczników powinny wystarczyć. W celu uzupełnienia jakichś informacji czy zrozumienia czegoś - Farmakognozja Matławskiej (szczególnie alkaloidy). Do egzaminu dobrze jest też sięgnąć do takiego skryptu, gdzie to opisane są wszystkie zagadnienia z grup związków chemicznych. No i - ROŚLINKI, czyli substancje roślinne w woreczkach, do oglądania. O ile nie przydaje się to raczej na kolokwia, to przed egzaminem - jak najbardziej.
Farmakokinetyka
Przed egzaminem wysyłano nam prezentacje z wykładów i ćwiczeń. Jest to wystarczająca wiedza do tego, aby go zdać. No i oczywiście zadania obliczeniowe z zajęć.
Immunologia
Ja korzystałam z wykładów i prezentacji z ćwiczeń (te z ćwiczeń są wysyłane najczęściej jako takie konspekty), przerobiłam jakieś pytania. Książek do tego nie znam nawet.
Ochrona własności intelektualnej
Pytania, pytania, pytania i materiały z OWI, ze strony Farmacji Stosowanej, tak żeby sobie przeczytać.
Propedeutyka onkologii
Wiem, że gdzieś na dysku są wykłady z poprzednich lat, ale nie ma w nich pierwszego, a Profesor zmienił w tym roku chyba dwa, jeśli chodzi choroby poszczególnych narządów, więc lepiej mieć je przy sobie i coś tam notować. Pytania też się przydadzą.
TPL I
Krówczyński i Jachowicz to dwie, główne pozycje oraz pytania z poprzednich lat. Do galenówki przydadzą się Preparaty Galenowe/Preparatyka Galenowa J. Pluty (mam gdzieś w PDF, gdyby ktoś potrzebował).
Jeśli chodzi o seminaria blokowe, to u mnie głównie korzystało się z prezentacji swoich kolegów, prowadzących, tego co się zanotowało na seminariach, co było w materiałach. I to wystarczyło.
W tym roku nie mam zbyt wiele do polecenia z tego względu, że najważniejsze przedmioty to: TPL, farmakognozja i chemia leków. Z reszty wystarczą notatki z zajęć, od starszych studentów, od prowadzących. :)
Komentarze
Prześlij komentarz