Wyprawka - IV rok farmacji w Lublinie
Dzień dobry! Przybywam, jak co roku, z wyprawką na kolejny rok farmacji, abyście to byli przygotowani na ten czas i posiadali najważniejsze materiały.
W tym roku zrobię trochę inny podział i przy każdym przedmiocie napiszę Wam, czy są potrzebne fartuchy, skrypty, zeszyty, książki.
Ponadto, chciałabym Wam napisać, że nasza biblioteka ma dostęp do IBUK Libra, gdzie znajdziecie książki w formacie pdf, jeśli nie macie ich w materiałach/na dyskach itd. Wystarczy ustawić odpowiednie proxy - jest to opisane krok po kroku na stronie. Wiedziałam o tym już wcześniej, ale dopiero w tym roku musiałam do tego sięgnąć i żałuję, że tak późno!
TPL II
Fartuch: wymagany
Zeszyt: wymagany, 60k w kartkę powinien wystarczyć.
Dodatkowo: ręczniki papierowe, kalkulator
Skrypty: z pracowni, z pewnością są gdzieś na dysku w formie pdf - szczególnie przyda się stomatologia, weterynaria i homeopatia, bo nie ma tego zbytnio w książkach.
Książki: „Receptura apteczna” Jachowicz , „Technologia postaci leku” Sznitowska - tu znajdziecie informacje o płynach do infuzji, które pojawiają się w tym roku, „Ćwiczenia z receptury” Krówczyński i Jachowicz - szczególnie do niezgodności.
Dodatkowo oczywiście bazunie.
LPN
Fartuch: nie jest wymagany
Zeszyt: nie jest wymagany
Skrypty: jest skrypt, który ma liście na okładce - tam jest większość tego, co potrzeba. Nie polecam raczej zakupu skryptu z zagadnień do zaliczenia - zmieniają się one i są uaktualniane, a skrypt obejmujący seminaria i wykłady jest naprawdę wystarczający (ale pamiętajcie, żeby jako tako śledzić na wykładzie i seminarium slajdy, żeby móc dopisywać nowości).
Bromatologia
Fartuch: wymagany
Zeszyt: wymagany - 32k w kratkę wystarczy (najlepiej mieć od pierwszych zajęć),
Dodatkowo: no może ołówek na pierwsze zajęcia i gumka do ścierania przy rysunkach tej skrobi i innych elementów + kalkulator,
Skrypty: jeżeli ktoś będzie miał zamiar chodzić na nieobowiązkowe wykłady i je śledzić, to może zakupić skrypt z wykładów z owocami i warzywami na okładce (jakoś tak). Skrypt ten przyda się też osobom, które mają zamiar bardzo dobrze przygotować się do egzaminu. A jak już o egzaminie mowa - do egzaminu jest super skrypt z zagadnień, bardzo dobrze opisany zresztą. Jest on z roku 2015/2016 i na okładce opis skryptu jest na czerwono.
Książki: jest jakaś „Analiza bromatologiczna”, ale wg mnie nie jest jakoś potrzebna. Kręci się w formie pdf po dysku, można do niej zajrzeć już jak naprawdę nie możecie znaleźć czegoś do zaliczenia pracowni.
Ekonomika leku
Nie potrzebujecie nic, prócz notatek z zajęć.
Mikrobiologia
Fartuch: nie przynosicie własnych - korzystacie z tych, które wiszą w sali.
Zeszyt: nie jest wymagany
Skrypty: po dyskach kręcą się gdzieś skrypty do kolokwiów oraz skrypty z ćwiczeń (kupując od starszych kolegów i koleżanek papierowe materiały prawdopodobnie się na nie natkniecie). Są też zbiory zdjęć do praktycznego z opisami oraz zlepione wykłady.
Książki: dla ambitnych - niektóre rozdziały „Mikrobiologii lekarskiej”, „Diagnostyka bakteriologiczna” Szewczyk, „Bakterie. Antybiotyki. Lekooporność” Markiewicza i Kwiatkowskiego. To są jedyne tytuły, do których nas odsyłali prowadzący. Przy przerabianiu pytań z poprzednich lat można do nich zajrzeć, jak nie znajdziecie żadnej odpowiedzi, ale na ogół skrypty z poprzednich lat (studenckie, ćwiczeniowe) oraz wykłady wystarczą do dobrego przygotowania się do kolokwium czy egzaminu.
Toksykologia
Fartuch: wymagany głównie na ćwiczenia praktyczne, chociaż warto zapytać się prowadzącego czy na innych też musicie mieć. Ale na pierwsze zajęcia weźcie. :)
Zeszyt: wymagany do opisów ćwiczeń praktycznych, jakiś 16k w kratkę wystarczy.
Skrypty: w materiałach elektronicznych szwendają się gdzieś skrypty z ćwiczeń (nam większość została udostępniona ze względu na zdalne ćwiczenia) - wystarczą do nauki do odpowiedzi i kolokwiów. Polecam brać je ze sobą na zajęcia (już od pierwszych zresztą), śledzić i dopisywać rzeczy, których nie ma a prowadzący ma w swojej prezentacji. Jest też skrypt z wykładów, ale tak jak wspomniałam zmienił się kierownik katedry - część zagadnień się pokrywa, ale niektóre niestety nie - u nas na przykład nie było nic z historii toksykologii, a pojawiło się obszerne zagadnienie z grzybów, z czego w skrypcie jest odwrotnie, więc sprawdzajcie uważnie, co tam jest.
Książki: „Toksykologia współczesna” Seńczuka powinna wystarczyć, jeśli chcecie coś sprawdzić dla pewności czy po prostu znaleźć.
Farmakologia
Fartuchy: nie są wymagane
Zeszyty: nie są wymagane, ale tak jak pisałam wcześniej - polecam założyć swój.
Skrypty: do ćwiczeń jest skrypt z wężem, ale ma całkiem sporo błędów. Na pewno jest bardzo dobry skrypt z wykładów ze znakiem Supermana - minusem jest tylko to, że co roku dochodzą jakieś nowe leki (lub odpadają). Ja z niego nie korzystałam, robiłam własne notatki, bo chodziłam na wykłady, a potem wiadomo - zdalne. Jest jeszcze masa różnych notatek, ale ja bym do nich podchodziła jednak z rezerwą.
Książki: Książek z farmakologii jest masa. Ja postaram się wymienić głównie te co znam, a przede wszystkim te, z których się uczyłam (bądź próbowałam :D). Zaznaczę, że najważniejsze jest, aby były to jak najnowsze wydania. Jeśli dobrze pamiętam z pierwszego wykładu powinny być one od 2010 roku.
Farmakologia Kostowskiego - dwa potężne tomy na podstawie których (bardzo prawdopodobne) są robione wykłady. Sporo prowadzących ją poleca, ale dla mnie jest tam zbyt dużo informacji, niekiedy niepotrzebnych. Ponadto układ stron jest średni i wizualnie to nie wygląda, a większość z nas to jednak wzrokowcy.
Farmakologia Kliniczna Katzunga - czasami myślałam, że jest to książka gorsza od Kostowskiego. XD Nie jest ona robiona pod nas moim zdaniem - nie ma co się dziwić skoro to kliniczna (są tam opisane przypadki kliniczne do rozwiązania na początku rozdziałów), a my mamy farmakologię z farmakodynamiką.
Farmakologia z toksykologią Mutschlera - chyba moja ulubiona książka do farmakologii. Ma przejrzysty układ, mnóstwo rysunków, tabel, diagramów i jest wyczerpująca. Zawsze dobrze mi się z niej uczyło, ale ma ona też sporo przeciwników.
Farmakologia Korbuta - jeśli nie chcecie jakoś bardzo wnikać w dan temat, ale coś tam poczytać to myślę, że ta książka będzię do tego bardzo dobra. Układ stron jest okej, informacji nie za dużo, ale wszystko omówione jest dość prosto i zrozumiale.
Kompendium Jańca oraz Farmakologia Rang & Dale - co do kompendium to ma ono ponad 500 stron, czyli chyba prawie tyle co Korbut, ale nie korzystałam z tej książki. Wspominam o niej, bo była polecana na pierwszym wykładzie przez Profesor.
Z Ranga & Dale’a korzystała moja koleżanka z grupy i z tego co widziałam też kilka osób na roku. Pozwoliłam sobie zajrzeć do niej i można znaleźć tam całkiem fajnie omówione niektóre zagadnienia. Niestety więcej nie dam rady o niej opowiedzieć, bo z niej regularnie nie korzystałam.
Jeżeli chcecie wybrać sobie jeden, główny podręcznik najlepiej byłoby, abyście przejrzeli kilka z nich z konkretnego tematu i sprawdzili, który Wam przypasuje. Dużo z nich jest w formie elektronicznej.
Wiele osób jedzie na samych notatkach z zajęć, skryptach i notatkach ze starszych lat i jakoś dają radę, ale jeśli chcecie się przyłożyć do farmakologii to powinniście zaglądać do książek i mp.pl lub ChPL (Charakterystyka Produktu Leczniczego) - w tych dwóch ostatnich znajdziecie na pewno pewne informacje o lekach.
Pamiętajcie, że jeżeli uczycie się z różnych książek czy po prostu kilku różnych źródeł, to informacje mogą się tam trochę różnić (np. co do efektów po działaniu na pewien receptor).
Synteza
Fartuch: wymagany
Zeszyt: wymagany do opisu syntez + kalkulator do liczenia wydajności
Skrypty: Jest skrypt pisany ręcznie z wykładów - jak ktoś bardzo chce kupić, to może zrobić to w ksero w DS4.
Książki: Ogólnie to jest taka bardzo stara książka z syntezy, która obowiązuje - tam są przede wszystkim rzeczy do kolokwiów. W materiałach od starszych roczników są notatki na podstawie tej książki, więc jeśli je macie, to książka nie jest zbyt potrzebna, ale jeżeli bardzo już ją chcecie, to można ją chyba tylko wypożyczyć w bibliotece, ewentualnie gdzieś zgarnąć jej ksero.
Biotechnologia farmaceutyczna
Tu będzie trochę na czuja. XD
Fartuch: wymagany
Zeszyt: możliwe, bo coś tam się liczy, ale nie jestem pewna. Kalkulator na pewno się przyda. Jeżeli mnie pamięć nie myli, to wykreśla się jakieś krzywe, więc linijka, gumka i ołówek niech będą na zaś. Co do papieru milimetrowego - tego nie wiem, bo na biochemii zawsze nam go dawano. Możliwe, że jest tak samo tutaj.
Skrypty: wyłącznie te udostępnione przez prowadzących + informacje z seminarium czy po prostu zajęć.
Książki: nie słyszałam o żadnej. Poza tym, sam koordynator tego przedmiotu mówił, że do zaliczenia wystarczy opanować to, co jest w ich skryptach.
Podsumowując - zbyt wielu materiałów nie potrzebujecie. Pamiętajcie, aby sprawdzać zagadnienia na Wasze egzaminy z tymi ze skryptów. Do syntezy przyda się Wam jeszcze jedna rzecz, ale o tym mogę opowiedzieć prywatnie. :> No i oczywiście szukajcie i przeglądajcie bazy z poprzednich lat, żeby chociaż sprawdzić swoją wiedzę, bo testy czy ogólnie zadawanie sobie pytań to jedna z lepszych form nauki dla naszego mózgu. :)
Jeżeli chcecie mieć materiały papierowe to jak najbardziej zachęcam do zakupu od starszych roczników. Jeżeli nie - nie jest to wymagane. Ja w tym roku nie kupowałam materiałów, wszystko co najważniejsze zebrałam sama i drukowałam. Nie wiem czy wyszło mi taniej, czy drożej w porównaniu z zakupem materiałów od kogoś, ale jedno jest pewne - poradziłam sobie w tym roku bez nich i tak. :)
W tym roku zrobię trochę inny podział i przy każdym przedmiocie napiszę Wam, czy są potrzebne fartuchy, skrypty, zeszyty, książki.
Ponadto, chciałabym Wam napisać, że nasza biblioteka ma dostęp do IBUK Libra, gdzie znajdziecie książki w formacie pdf, jeśli nie macie ich w materiałach/na dyskach itd. Wystarczy ustawić odpowiednie proxy - jest to opisane krok po kroku na stronie. Wiedziałam o tym już wcześniej, ale dopiero w tym roku musiałam do tego sięgnąć i żałuję, że tak późno!
TPL II
Fartuch: wymagany
Zeszyt: wymagany, 60k w kartkę powinien wystarczyć.
Dodatkowo: ręczniki papierowe, kalkulator
Skrypty: z pracowni, z pewnością są gdzieś na dysku w formie pdf - szczególnie przyda się stomatologia, weterynaria i homeopatia, bo nie ma tego zbytnio w książkach.
Książki: „Receptura apteczna” Jachowicz , „Technologia postaci leku” Sznitowska - tu znajdziecie informacje o płynach do infuzji, które pojawiają się w tym roku, „Ćwiczenia z receptury” Krówczyński i Jachowicz - szczególnie do niezgodności.
Dodatkowo oczywiście bazunie.
LPN
Fartuch: nie jest wymagany
Zeszyt: nie jest wymagany
Skrypty: jest skrypt, który ma liście na okładce - tam jest większość tego, co potrzeba. Nie polecam raczej zakupu skryptu z zagadnień do zaliczenia - zmieniają się one i są uaktualniane, a skrypt obejmujący seminaria i wykłady jest naprawdę wystarczający (ale pamiętajcie, żeby jako tako śledzić na wykładzie i seminarium slajdy, żeby móc dopisywać nowości).
Bromatologia
Fartuch: wymagany
Zeszyt: wymagany - 32k w kratkę wystarczy (najlepiej mieć od pierwszych zajęć),
Dodatkowo: no może ołówek na pierwsze zajęcia i gumka do ścierania przy rysunkach tej skrobi i innych elementów + kalkulator,
Skrypty: jeżeli ktoś będzie miał zamiar chodzić na nieobowiązkowe wykłady i je śledzić, to może zakupić skrypt z wykładów z owocami i warzywami na okładce (jakoś tak). Skrypt ten przyda się też osobom, które mają zamiar bardzo dobrze przygotować się do egzaminu. A jak już o egzaminie mowa - do egzaminu jest super skrypt z zagadnień, bardzo dobrze opisany zresztą. Jest on z roku 2015/2016 i na okładce opis skryptu jest na czerwono.
Książki: jest jakaś „Analiza bromatologiczna”, ale wg mnie nie jest jakoś potrzebna. Kręci się w formie pdf po dysku, można do niej zajrzeć już jak naprawdę nie możecie znaleźć czegoś do zaliczenia pracowni.
Ekonomika leku
Nie potrzebujecie nic, prócz notatek z zajęć.
Mikrobiologia
Fartuch: nie przynosicie własnych - korzystacie z tych, które wiszą w sali.
Zeszyt: nie jest wymagany
Skrypty: po dyskach kręcą się gdzieś skrypty do kolokwiów oraz skrypty z ćwiczeń (kupując od starszych kolegów i koleżanek papierowe materiały prawdopodobnie się na nie natkniecie). Są też zbiory zdjęć do praktycznego z opisami oraz zlepione wykłady.
Książki: dla ambitnych - niektóre rozdziały „Mikrobiologii lekarskiej”, „Diagnostyka bakteriologiczna” Szewczyk, „Bakterie. Antybiotyki. Lekooporność” Markiewicza i Kwiatkowskiego. To są jedyne tytuły, do których nas odsyłali prowadzący. Przy przerabianiu pytań z poprzednich lat można do nich zajrzeć, jak nie znajdziecie żadnej odpowiedzi, ale na ogół skrypty z poprzednich lat (studenckie, ćwiczeniowe) oraz wykłady wystarczą do dobrego przygotowania się do kolokwium czy egzaminu.
Toksykologia
Fartuch: wymagany głównie na ćwiczenia praktyczne, chociaż warto zapytać się prowadzącego czy na innych też musicie mieć. Ale na pierwsze zajęcia weźcie. :)
Zeszyt: wymagany do opisów ćwiczeń praktycznych, jakiś 16k w kratkę wystarczy.
Skrypty: w materiałach elektronicznych szwendają się gdzieś skrypty z ćwiczeń (nam większość została udostępniona ze względu na zdalne ćwiczenia) - wystarczą do nauki do odpowiedzi i kolokwiów. Polecam brać je ze sobą na zajęcia (już od pierwszych zresztą), śledzić i dopisywać rzeczy, których nie ma a prowadzący ma w swojej prezentacji. Jest też skrypt z wykładów, ale tak jak wspomniałam zmienił się kierownik katedry - część zagadnień się pokrywa, ale niektóre niestety nie - u nas na przykład nie było nic z historii toksykologii, a pojawiło się obszerne zagadnienie z grzybów, z czego w skrypcie jest odwrotnie, więc sprawdzajcie uważnie, co tam jest.
Książki: „Toksykologia współczesna” Seńczuka powinna wystarczyć, jeśli chcecie coś sprawdzić dla pewności czy po prostu znaleźć.
Farmakologia
Fartuchy: nie są wymagane
Zeszyty: nie są wymagane, ale tak jak pisałam wcześniej - polecam założyć swój.
Skrypty: do ćwiczeń jest skrypt z wężem, ale ma całkiem sporo błędów. Na pewno jest bardzo dobry skrypt z wykładów ze znakiem Supermana - minusem jest tylko to, że co roku dochodzą jakieś nowe leki (lub odpadają). Ja z niego nie korzystałam, robiłam własne notatki, bo chodziłam na wykłady, a potem wiadomo - zdalne. Jest jeszcze masa różnych notatek, ale ja bym do nich podchodziła jednak z rezerwą.
Książki: Książek z farmakologii jest masa. Ja postaram się wymienić głównie te co znam, a przede wszystkim te, z których się uczyłam (bądź próbowałam :D). Zaznaczę, że najważniejsze jest, aby były to jak najnowsze wydania. Jeśli dobrze pamiętam z pierwszego wykładu powinny być one od 2010 roku.
Farmakologia Kostowskiego - dwa potężne tomy na podstawie których (bardzo prawdopodobne) są robione wykłady. Sporo prowadzących ją poleca, ale dla mnie jest tam zbyt dużo informacji, niekiedy niepotrzebnych. Ponadto układ stron jest średni i wizualnie to nie wygląda, a większość z nas to jednak wzrokowcy.
Farmakologia Kliniczna Katzunga - czasami myślałam, że jest to książka gorsza od Kostowskiego. XD Nie jest ona robiona pod nas moim zdaniem - nie ma co się dziwić skoro to kliniczna (są tam opisane przypadki kliniczne do rozwiązania na początku rozdziałów), a my mamy farmakologię z farmakodynamiką.
Farmakologia z toksykologią Mutschlera - chyba moja ulubiona książka do farmakologii. Ma przejrzysty układ, mnóstwo rysunków, tabel, diagramów i jest wyczerpująca. Zawsze dobrze mi się z niej uczyło, ale ma ona też sporo przeciwników.
Farmakologia Korbuta - jeśli nie chcecie jakoś bardzo wnikać w dan temat, ale coś tam poczytać to myślę, że ta książka będzię do tego bardzo dobra. Układ stron jest okej, informacji nie za dużo, ale wszystko omówione jest dość prosto i zrozumiale.
Kompendium Jańca oraz Farmakologia Rang & Dale - co do kompendium to ma ono ponad 500 stron, czyli chyba prawie tyle co Korbut, ale nie korzystałam z tej książki. Wspominam o niej, bo była polecana na pierwszym wykładzie przez Profesor.
Z Ranga & Dale’a korzystała moja koleżanka z grupy i z tego co widziałam też kilka osób na roku. Pozwoliłam sobie zajrzeć do niej i można znaleźć tam całkiem fajnie omówione niektóre zagadnienia. Niestety więcej nie dam rady o niej opowiedzieć, bo z niej regularnie nie korzystałam.
Jeżeli chcecie wybrać sobie jeden, główny podręcznik najlepiej byłoby, abyście przejrzeli kilka z nich z konkretnego tematu i sprawdzili, który Wam przypasuje. Dużo z nich jest w formie elektronicznej.
Wiele osób jedzie na samych notatkach z zajęć, skryptach i notatkach ze starszych lat i jakoś dają radę, ale jeśli chcecie się przyłożyć do farmakologii to powinniście zaglądać do książek i mp.pl lub ChPL (Charakterystyka Produktu Leczniczego) - w tych dwóch ostatnich znajdziecie na pewno pewne informacje o lekach.
Pamiętajcie, że jeżeli uczycie się z różnych książek czy po prostu kilku różnych źródeł, to informacje mogą się tam trochę różnić (np. co do efektów po działaniu na pewien receptor).
Synteza
Fartuch: wymagany
Zeszyt: wymagany do opisu syntez + kalkulator do liczenia wydajności
Skrypty: Jest skrypt pisany ręcznie z wykładów - jak ktoś bardzo chce kupić, to może zrobić to w ksero w DS4.
Książki: Ogólnie to jest taka bardzo stara książka z syntezy, która obowiązuje - tam są przede wszystkim rzeczy do kolokwiów. W materiałach od starszych roczników są notatki na podstawie tej książki, więc jeśli je macie, to książka nie jest zbyt potrzebna, ale jeżeli bardzo już ją chcecie, to można ją chyba tylko wypożyczyć w bibliotece, ewentualnie gdzieś zgarnąć jej ksero.
Biotechnologia farmaceutyczna
Tu będzie trochę na czuja. XD
Fartuch: wymagany
Zeszyt: możliwe, bo coś tam się liczy, ale nie jestem pewna. Kalkulator na pewno się przyda. Jeżeli mnie pamięć nie myli, to wykreśla się jakieś krzywe, więc linijka, gumka i ołówek niech będą na zaś. Co do papieru milimetrowego - tego nie wiem, bo na biochemii zawsze nam go dawano. Możliwe, że jest tak samo tutaj.
Skrypty: wyłącznie te udostępnione przez prowadzących + informacje z seminarium czy po prostu zajęć.
Książki: nie słyszałam o żadnej. Poza tym, sam koordynator tego przedmiotu mówił, że do zaliczenia wystarczy opanować to, co jest w ich skryptach.
Podsumowując - zbyt wielu materiałów nie potrzebujecie. Pamiętajcie, aby sprawdzać zagadnienia na Wasze egzaminy z tymi ze skryptów. Do syntezy przyda się Wam jeszcze jedna rzecz, ale o tym mogę opowiedzieć prywatnie. :> No i oczywiście szukajcie i przeglądajcie bazy z poprzednich lat, żeby chociaż sprawdzić swoją wiedzę, bo testy czy ogólnie zadawanie sobie pytań to jedna z lepszych form nauki dla naszego mózgu. :)
Jeżeli chcecie mieć materiały papierowe to jak najbardziej zachęcam do zakupu od starszych roczników. Jeżeli nie - nie jest to wymagane. Ja w tym roku nie kupowałam materiałów, wszystko co najważniejsze zebrałam sama i drukowałam. Nie wiem czy wyszło mi taniej, czy drożej w porównaniu z zakupem materiałów od kogoś, ale jedno jest pewne - poradziłam sobie w tym roku bez nich i tak. :)
PS Noście też na każde zajęcia kilka kartek i długopis, bo mogą się przydać. :D
Jeszcze raz życzę Wam powodzenia w nadchodzącym roku! :)
Komentarze
Prześlij komentarz