Wyprawka - V rok farmacji w Lublinie
TPL III
Fartuch: wymagany
Zeszyt: wymagany, 32k powinny spokojnie wystarczyć
Dodatkowo: kalkulator (ręczników raczej się nie nosiło, co najwyżej jakieś końcówki rolek z domu, bo nie mamy szafek na to + ćwiczenia to głównie badania i korzystało się z tego na pracowni).
Skrypty: coś tam na pracowni leży, ale głównie do tych wcześniej wspomnianych badań, bo recept nie ma. Skrypt, który jest na egzaminie praktycznym też jest pokazywany, żeby porobić sobie zdjęcia.
Książki: Te, co już były czyli: „Receptura apteczna” Jachowicz , „Ćwiczenia z receptury” Krówczyński i Jachowicz - żeby przećwiczyć recepty do praktycznego, pouczyć się niezgodności i wyjątków, „Technologia postaci leku” Sznitowska - technologiczne rzeczy do egzaminu teoretycznego. Jednak Sznitowska to naprawdę wielka księga i... jeżeli widzicie, że nie dacie jej przerobić, siadajcie do wykładów z tych trzech lat.
Dodatkowo oczywiście bazunie, dobre do nauki. ;)
Biofarmacja
Głównie fartuch, kalkulator też się przyda. Materiały do nauki to głównie prezentacje z wykładów i seminariów.
Farmakoterapia i informacja o lekach
Fartuch: nie był wymagany
Skrypty: nie widziałam takowych, ale my głównie korzystaliśmy z tego, co było w formie prezentacji, bo całe zajęcia były zdalnie. Możliwe, że krążą jakieś notatki z tego, trzeba podpytać starszych kolegów.
Książki: typowe z farmakologii. O nich piszę trochę przy wyprawce na IV rok.
Fartuch: wymagany/nie był wymagany - wyższe lata nosiły, my mieliśmy na pierwszych zajęciach, ale potem mało to nosił.
Skrypty: są pliki z notatkami, ale mają trochę braków, na zajęciach trzeba było co nieco uzupełniać.
Fartuch: wymagany/nie był wymagany - sytuacja podobna jak na opiece.
Skrypty: podobnie jak przy opiece.
Książki: jedyną znaną mi jest "Farmacja praktyczna" Jachowicz, ale nie wiem, czy ktokolwiek jej używał.
Komentarze
Prześlij komentarz